Power Bank - najlepszy przyjaciel użytkownika smartfonów
W Polsce nazywany jest 'mobilną baterią' lub 'przenośnym akumulatorem'. Niektórym doskonale już znany, dla innych wciąż coś co muszą nabyć, dla mnie absolutny must-have. Wiemy jak uciążliwe potrafią być sytuacje, w których wyładuje nam się telefon - zwłaszcza kiedy jesteśmy w podróży czy na wycieczce i potrzebujemy skorzystać z GPS, mapy, internetu lub po prostu pilnie zadzwonić.
Jest kilka sposobów radzenia sobie z szybko rozładowującą się baterią: popularna na Android aplikacja Battery Doctor i inne programy, przestawienie komórki na 'tryb samolotowy', noszenie ze sobą kabla - jednak gdy jesteśmy dłużej poza domem nie zawsze mamy dostęp do gniazdka i te sposoby mogą okazać się niewystarczające.
Ostatnio pożyczyłam swój power bank mężowi i wystarczyło tylko kilka dni abym przekonała się, że jest on mi absolutnie niezbędny. Podczas jednodniowej wycieczki do Belfastu musiałam ustawiać tryb samolotowy przez cały dzień aby móc robić zdjęcia a telefon i tak prędko się rozładował - o dostępie do prądu mogłam tylko pomarzyć.
Dzisiaj przedstawiam dwie wersje gadżetu o średniej pojemności (dwa i pół ładowania) i niezbyt wysokiej cenie, które zdecydowaliśmy się nabyć. Power bank, który wybrałam jest sygnowany przez znaną projektantkę, francuskiego pochodzenia Diane Miller. Poza ubraniami i butami, które noszą m.in Angelina Jolie, Jennifer Aniston, Beyoncé i Eva Longoria firmuje ona również szereg akcesoriów własnego projektu w tym biżuterię, okulary słoneczne, nakładki na telefony i właśnie power banki. Gadżet jest średniej wielkości (pojemność 4000mAh), dyskretny, elegancki i stylowy. W zestawie znajduje się kabel który służy zarówno do ładowania power banku jak i do ładowania komórki. Mój model wyposażony jest w diodę służącą jako latarka (przyda się każdej kobiecie podczas buszowania w torebce wieczorową porą). Po zakupie kabla USB male - USB famale ładuję nim również papierosa elektrycznego. Dokupiłam również ładne skórzane etui i zestaw noszę w torebce zawsze gdy oddalam się od domu na dłużej (wycieczka, wieczorne wyjście, podróż itd.). Akumulator Diane Miller został przez nas przetestowany 'w akcji' i wystarcza na 2,5 ładowania smartfonu. Model, który wybrał mój mąż jest bardziej klasyczny i praktyczny ale jego design nie jest tak efektowny (co w przypadku mężczyzn nie jest priorytetem). Wybrał on power bank znanej amerykańskiej marki POWEROCKS o pojemności 5200mAh. Firma produkuje również ładowarki samochodowe, rozdzielacze USB a w ofercie posiada wiele modeli akumulatorów, których pojemność dochodzi nawet do 12000mAh!!! Napisałam, że jego power bank jest praktyczniejszy ponieważ posiada dodatkowy port USB umożliwiający za pomocą zwykłego kabla na ładowanie więcej niż jednego urządzenia a zwykły kabel do ładowania w tym modelu jest wbudowany i dyskretnie ukryty pod klapką więc nie ma ryzyka że zostawi go w domu (tak jak w przypadku mojego modelu). W zestawie otrzymał również elegancki biały woreczek do przechowywania gadżetu. Oba modele kosztowały około 50zł i dodatkowo wyposażone są w diody informujące o stanie naładowania i przycisk, który pozwala ten poziom sprawdzić.
Przenośne akumulatory spodobałaby nam się tak bardzo że natychmiast po kupnie, w dyskretne standardowe modele (2200mAh) zaopatrzyliśmy również obu braci. Bardzo polecam power bank i uważam, że każdy posiadacz smartfonu doceni jego praktyczność.
