Lekkie, poręczne walizki Aerolite Spinner
Biorąc po uwagę ilość podróży, które zarówno ja, jak i mój mąż odbyliśmy i jeszcze odbędziemy w tym roku, kupno porządnego zestawu walizek było tylko kwestią czasu.
Łącznie w 2015 roku odwiedzimy 8 krajów odbywając 33 lotów samolotem na trzech kontynentach, kilka wycieczek i wyjazdów autokarowych, oraz samochodowych. Dodatkowo w tym roku posłuszeństwa odmówiły dwie duże walizki a jedna z małych poważnie się pobrudziła. Bagażu, średnich rozmiarów nigdy nie mieliśmy, co było niezwykle kłopotliwe, zwłaszcza w przypadku podróży krajowych. Nieraz, do autobusu musieliśmy pakować dwie małe walizki, lub walizkę i plecak, zamiast wszystko spakować w jedną - racjonalnej wielkości.
Konieczność zakupu nowych walizek pojawiła się już w połowie lipca, więc na wybór odpowiedniej miałam ponad trzy miesiące. W tym czasie odwiedziłam masę sklepów, ‚outletów’ i sklepów internetowych. Już na samym początku zdecydowałam, że torba będzie miękka, ponieważ jedną 'łupinę' posiadam i jest ciężka i nieporęczna.
Mój pierwszy wybór padł na zestaw walizek London Fog Soho. Torby były naprawdę ładne, ale jak się okazało nie takie lekkie (3,2kg / 3,8kg / 4.5kg). Dodatkowo brązowy nie jest moim kolorem, a po około miesiącu większość z nich zniknęła ze sklepów, więc problem rozwiązał się sam. Moim drugim wyborem były walizki, bardzo lubianej przeze mnie firmy Swiss Gear - znanego producenta szwajcarskich scyzoryków. Mam w domu kilka akcesoriów tej firmy takich jak właśnie scyzoryk, plecak czy parasol i bardzo tę markę lubię. Torby wyglądały na bardzo solidne (o ile pamiętam miały 5 lat gwarancji), ale tak jak ich poprzedniczki, były dość ciężkie (3,0kg / 3,5 kg / 4,1kg) i do tego wyglądały niezbyt elegancko. Ostatecznie zdecydowałam się na walizki Aerolite. Ostatnie dwa zestawy, tak jak i kilkadziesiąt innych (między innymi ciężkie walizki Travel Pro), miałam okazje skonfrontować ze sobą bezpośrednio w sklepie, więc nie ma mowy o pomyłce odnośnie łatwości obsługi, rotacji, czy wagi.
Zestaw Aerolite, który kupiłam składa się z trzech toreb o wymiarach, wadze i pojemności odpowiednio:
walizka mała
55x40x20 cm
1,88 kg
33 l
walizka średnia
66x41x25 cm
2,4 kg
68 l
walizka duża
75x47x30 cm
2,99 kg
108 l
Jak łatwo obliczyć zestaw walizki Aerolite są w sumie o 3 - 4 kg lżejsze niż ich odpowiedniki z London Fog czy Swiss Gear. Naturalnie na rynku dostępne są dużo lżejsze walizki, takie jak na przykład IT Luggage, ale w moim przekonaniu nie są to już akcesoria tak solidne.
Bagaże Aerolite wybrałam w sklepie, ale zdecydowałam się na kupienie ich przez internet ze względu na to że w takim układzie zawsze przychodzą całkiem nowe i elegancko zapakowane. W przypadku kupna w sklepie, zwłaszcza jeżeli chodzi o duże bagaże, często jesteśmy zmuszeni do kupna tego co było wystawione a co za tym idzie dotykane i testowane przez setkę ludzi.
Jakież było moje zdziwienie, gdy zamiast trzech paczek otrzymałam jedną! Jak się okazało mniejsze walizki znajdowały się wewnątrz kolejnych, co pozwala na poręczne przechowywanie. Dodatkowo, każda walizka posiada oczywiście wysuwany uchwyt, oraz dodatkowo 4 kółka z systemem rotacji 360 stopni i 10 - letnią gwarancję. Prawdopodobnie dokupię jeszcze kolejną małą walizkę do zestawu.
Akcesoria nie są tanie - cena sklepowa to około 500 - 600 zł za sztukę. Mnie udało się kupić całość za około 800 zł. Mimo, iż nie jest to 'mało pieniążków', walizki wpisują się idealnie w 'średnią półkę cenową’ i według mnie nie są zbytnią ekstrawagancją. Wyższą półkę otwierają walizki Bugatti i Samsonite, a dopiero na szczycie znajdują się torby od projektantów, za które niektórzy płacą nawet od kilku, do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Dla mnie Aerolite to jakość i elegancja w rozsądnej cenie, więc serdecznie te produkty polecam.
